Kilkaset osób i event w najdroższym hotelu w Zakopanem. Budżet eventu liczony w setkach tysięcy złotych. Zabrakło na karykaturzystę. Dlaczego?
Miała być szampańska zabawa, event na bogato (i pewnie nawet był). Organizatorowi płacącemu za wszystko wydawało się, że może wymyślać wszelkie możliwe atrakcje, bo go stać. Albo sam zaproponował agencji eventowej że chce zaprosić karykaturzystów (wiedział, że to świetna atrakcja, jeśli to profesjonalni karykaturzyści eventowi), albo wśród przedstawionych przez agencję propozycji, wybrał taką atrakcję.
Ponieważ do Zakopanego miało pojechać oraz bawić się jakieś pół tysiąca ludzi, a może ciut mniej, wymyślono, żeby wśród wielu atrakcji wieczornej imprezy rozrywkowej, było trzech karykaturzystów. Standardowe honoraria, na które stać organizatorów znacznie „tańszych” imprez, okazały się nie do przeskoczenia. Miało być trzech, zabrakło nawet na jednego karykaturzystę eventowego.
A może jednak na ekskluzywny event znaleziono tanich karykaturzystów czyli marnej jakości wykonawców? Raczej nie, gdyż na krótko przed eventem pojawiła się propozycja wykonania karykatur chociaż dla kilku najważniejszych oficjeli eventu. Na to też nie było pieniędzy, choć podaliśmy standardowe stawki.
Dlaczego zabrakło na karykaturzystę?
Nie znamy wielu zakulisowych spraw i rozmów związanych z eventem, ale ponieważ branża eventowa jest przewidywalna, a my mamy na koncie grubo ponad pół tysiąca imprez i co najmniej drugie tyle rozmów z potencjalnymi organizatorami, wielu spraw łatwo można się domyślić. Dlaczego w ogromnym budżecie zabrakło pieniędzy na choćby jednego karykaturzystę eventowego, który miał być ledwie ułamkiem procenta budżetu?

Cóż, budżet nie jest z gumy. Coś, co początkowo wydaje się w zasięgu ręki, okazuje się poza zasięgiem. Z niektórych atrakcji trzeba rezygnować. Czasami cięcia budżetu dotyczą karykaturzysty, innym razem innych atrakcji które były zaplanowane.
Równocześnie organizatorzy eventów zdają sobie sprawę, że dobry karykaturzysta eventowy, to duża atrakcja. I że skoro ma być pół tysiąca ludzi, warto aby szybko rysujących karykaturzystów było na przykład trzech. Problem pojawia się, gdy cały budżet trzeba spiąć i zaczyna brakować pieniędzy. Nawet na jednego karykaturzystę. A może ktoś sądził, że usługa karykaturzysty eventowego, to kwota symboliczna i udział w taaaakiej imprezie będzie dla niego nobilitacją?
Dodajmy do tego prowizję agencji eventowej, bo nikt nie robi eventów za darmo. Może była ona za duża? Znacznie powiększyła standardową stawkę przedstawioną przez karykaturzystę?

Normalka w branży eventowej
Powodów tego, że nie przyjechaliśmy do Zakopanego (jednego z szeregu destynacji, które zawodowo odwiedzamy co jakiś czas), może być więcej. I tak tego dnia mieliśmy event w innej części kraju, więc nie narzekamy. Pozostała powiastka, którą osoby z branży eventowej znają dobrze: pozytywne nastawienie do wspaniałych atrakcji, spory wydawałoby się budżet i zderzenie z rzeczywistością – konieczność oszczędzania. Bo sztuka i rozrywka – to jedno, a liczby – to drugie. Obie sprawy muszą się jakoś zbiec. Nawet, gdy organizuje się wysokobudżetowy event w ekskluzywnym hotelu, w atrakcyjnej lokalizacji kraju, dla kilkuset osób.
Tekst: (c) Karykatury.com