Sketchnoting, graphic recording, graphic facilitation czyli syntetyczne notatki rysunkowe. W ostatnich latach stają się coraz popularniejsze nad Wisłą. Rysowanie na żywo na konferencjach i niektórych spotkaniach firmowych, zamawiane głównie przez duże firmy, mają pomóc w zapamiętaniu przez słuchaczy treści, przekazywanych im w formie słownej. Dlaczego moda z zachodu przyjęła się także w Polsce i niektórzy obierają ją z zainteresowaniem, a nawet fascynacją?
Dla niektórych każde działanie o charakterze plastycznym, to czarna magia i coś niezwykłego. Takie osoby z wielkim zainteresowaniem śledzą powstające na ich oczach rysunki. Szczególnie, jeśli służą do czegoś konkretnego (nie tylko jako przejaw twórczości) i są w czymś przydatne. A najlepiej jeśli w biznesie czyli z mnożeniu pieniędzy przez pracowników firm. Stąd między innymi sukces sketchnotes i zainteresowanie firm, które na konferencje coraz chętniej zapraszają osoby tworzące sketchnotes, visual recording, visual harvesting, visual facilitation (że wymienię tylko część określeń angielskich).
Nie trzeba umieć rysować
Aby tworzyć sketchnotes, tak naprawdę niepotrzebna jest umiejętność rysowania. Twierdzą tak nawet najczęściej zatrudniani twórcy sketchnotes w Polsce. Autorka jednego z internetowych tekstów na temat tworzenia sketchnotes, już w tytule szczerze napisała: „Nie umiesz rysować? Świetnie, zostań graphic recorderem”.
Podobnych spostrzeżeń na temat twórców sketchnotes jest więcej. Te wypowiedzi potwierdzają to, co na ten temat od dawna twierdzi niżej podpisany. Aby umiejętnie kreślić sketchnotes i mapy myśli, nawet nie jest potrzebne coś, co nazywa się talentem plastycznym. Owszem, potrzebny jest zmysł kojarzenia, umiejętne słuchanie i kojarzenie oraz logiczne, możliwie jak najbardziej czytelne przekazywanie tego w formie wizualnej. Umiejętna kompozycja tekstu i symboli, najlepiej przy pomocy flamastrów w kilku kolorach. Tak, aby ktoś, kto ogląda gotowy zapis wizualny łatwiej zapamiętał konkretną treść lub szybciej przypomniał sobie coś, o czym słuchał np. podczas konferencji.
Najpopularniejsi są w cenie
Kilka osób, czołówka sketchnotingu w Polsce twierdzi, że ma dużo zamówień od dużych firm. Idą za tym całkiem niezłe pieniądze. Właściciel firmy szkoleniowej i organizator konferencji stwierdził, że 2.000 zł + zwrot kosztów za dojazd i noclegi za 2 dni takiego rysowania na żywo, to kwota na którą można się skusić i warto zainwestować w udział osoby tworzącej sketchnots. Gdy po roku u tej samej osoby kwota wzrosła o 250 procent, uznał że na konferencji nie będzie już rysowania sketchnotes. Ale wielkim firmom to nie przeszkadza. Mimo wysokich stawek uznają, że warto.
A może zrobić to inaczej?
Graphic recording to jedno, a tworzenie przez znanego z mediów od lat autora rysunków satyrycznych (niżej podpisany), to coś innego. Organizatorzy konferencji coraz częściej uznają, że to nawet większa atrakcja. Z kilku względów.
1. O podziwie związanym ze śledzeniem na własne oczy powstającego rysunku już wspomniałem. Dodajmy tu jeszcze fakt, że autor umie rysować, robi to od lat, ma rozpoznawalną kreskę i nazwisko (podpis).
2. Uśmiech zawsze pomaga w lepszym zapamiętywaniu. To dlatego nawet w książkach o poważnej tematyce wydawcy chętnie umieszczają moją twórczość humorystyczną. Nie inaczej jest w zapamiętywaniu tematu wykładu, wystąpienia podczas konferencji.
3. Żarty rysunkowe powstające na oczach widzów, w dodatku tematycznie związane z tematem konferencji i wypowiedziami osób – prelegentów, potrafią ubarwić nawet najnudniejsze i bardzo poważne wystąpienie. Niezależnie od tego, jakiemu tematowi jest poświęcone. Pomysłowe rysunki, skojarzenia, do tego z domieszką humoru, potrafią zadziwić nie tylko słuchaczy, ale nawet prelegentów. Okazuje się, że temat można przedstawić korzystając z bardzo dalekich, zaskakujących skojarzeń.
4. Rysunki z humorem, to nie tylko (jak w sketchnotes) pomysłowo graficznie przedstawienie tego, co mówił prelegent. To rozwiniecie tego, co mówił. Zaskakujące i trafne podsumowanie jego wykładu, kreatywne i oryginalne pokazanie tematu. Odbiorcy śmieją się z rysunków, ale równocześnie rysunki te potrafią zmusić do myślenia, innego spojrzenia na temat wykładu, wystąpienia. To wartość dodana prelekcji, bo autor poprzez rysunki dzieli się swoimi doświadczeniami życiowymi i przemyśleniami na konkretny temat.
5. Wszystko to należy nie tylko umiejętnie stworzyć, ale i umiejętnie przekazać uczestnikom konferencji. Rysownik i jego rysunki nie mogą być dla słuchaczy ważniejsze niż to, co mówi prelegent. Powinien rysować nieco na uboczu, być uzupełnieniem wykładu.
6. Warto, aby rysunki pokazać w formie atrakcyjnej dla widzów, na przykład dzięki przekazowi kamerzysty na wielkich ekranach. Jak to zrobić i na czym rysować – chętnie doradzę przedstawicielom firm, które planują takie urozmaicenie konferencji.
7. Dodam też, ze moje stawki są naprawdę rozsądne, a może nawet atrakcyjne. Zapraszam do kontaktu.
Tekst: Szczepan Sadurski
Kontakt: sadurski (małpa) onet.pl
Nie odpowiadam na zapytana anonimowe.
Na zdjęciach: rysunki Sadurskiego wykonane podczas otwarcia Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO. Gdańsk, wrzesień 2017. Podobnych konferencji z jego rysunkami było więcej
Dodatkowe informacje
– Ogromne doświadczenie. Udział w programach telewizyjnych (także cyklicznych oraz emitowanych na żywo) szeregu stacji telewizyjnych.
– Z uwagi na szereg zleceń i wyjazdów, proszę o kontakt możliwie wcześnie – na kilka miesięcy, nawet na rok przed. Szczególnie, jeśli impreza ma odbywać się w weekend. Ale jestem też otwarty na wyzwania i szybkie realizacje.
– Dojazd w dowolne miejsce Polski.
– Szybka wycena, umowa pisemna, fakturowanie vat.
– Pomysły rysunków (lub ich część) mogą powstać przed konferencją, na podstawie otrzymanych materiałów, po przekazaniu sugestii klienta.
– Tego typu rysunki tworzyłem dla najlepszych, m.in. Deloitte, Polskie Koleje Państwowe, MEC… Firmy różnych branż, konferencje o różnej tematyce.
– Możliwość interakcji z widzami.
– Możliwość wcześniejszego przygotowania rysunków i karykatur do wręczenia dla specjalnych gości imprezy.
– Możliwość dalszego wykorzystania wykonanych rysunków.
– Wspomniane już rysunki na konferencji na żywo, także możliwość rysowania szybkich karykatur (wesołych portretów) na żywo uczestników konferencji. Także prowadzenie rysunkowych quizów, np. tematycznie związanych z branżą, firmą.
Przeczytaj też: Mapa myśli
Mind Mapping (mapowanie myśli) – specjalny rodzaj notowania, mający zwiększać efektywność pracy i zapamiętywania oraz aktywować intuicję dzięki wykorzystaniu równoczesnej współpracy obu półkul mózgowych. Metoda została opracowana przez dwóch brytyjskich naukowców: Tony’ego i Barry’ego Buzana. Twierdzą oni, że podczas sporządzania notatek w sposób tradycyjny, aktywna jest jedynie lewa półkula mózgu, odpowiedzialna za myślenie logiczne, linearność, analizę, słowa i liczby. Dzięki użyciu oprócz słów i symboli także kolorów, rysunków oraz efektu trójwymiarowości uaktywnia się prawa półkula mózgu odpowiedzialna za wyobraźnię, rytm, postrzeganie przestrzenie, kolory i Gestalt (obraz całości). Celem mind mappingu jest podniesienie efektywności pracy a proces nauki i zapamiętywania uczynienie prostszym, szybszym i przyjemniejszym. Sprzyja myśleniu twórczemu, wielokierunkowemu, a nie nudnemu i odtwórczemu.
Mapa myśli to innowacyjny sposób przedstawiania niektórych zagadnień ułatwiający naukę. Ma na celu przyspieszyć pracę i dać lepszy efekt zapamiętania. Do tworzenia mind map używa się rysunków i krótkich haseł. Mapa powinna być przejrzysta, czytelna, kolorowa, zwracająca uwagę na najważniejsze rzeczy. (na podstawie Wikipedii)
Osoby które tu były, szukały także: rysownik na konferencje, rysowanie na konferencjach, rysowanie na żywo na konferencjach, rysownik na żywo, prezentacje, zapis wizualny, notatki wizualne, myślenie wizualne, zapis myśli, zapis graficzny, sketchnotes, graphic recorder, graphic recording, graphic recording polska, scribing, graphic harvesting, graphic facilitation, sketchnotes Warszawa, sketchnotes konferencje, visual recording, visual harvesting, visual facilitation.
