Warto, aby każde nieudanie wykonane zlecenie karykaturzysta przeanalizował. Bo takie zdarzają się każdemu. Gdzie powstał błąd, który spowodował że klient ocenia wykonaną karykaturę jako „niepodobna” lub „nieudana”? Czy faktycznie winny jest karykaturzysta?
Podobna czy niepodobna
Jedno z wielu zleceń. Wszystkie sprawy związane z przygotowaniem do rozpoczęcia prac, także z samym wykonaniem, wyglądają jak zawsze. Jak zawsze, gdy klient widząc gotową karykaturę, jest zachwycony. A jednak tym razem klientowi się nie spodobało. Co takiego się wydarzyło?
Analiza wszystkich działań poprzedzających wykonanie wskazuje, że wszystko przebiegło jak zawsze. Bez wnikania w szczegóły, bo pewne rzeczy trudno opisać słowami, a każdy artysta ma swoje sekrety. Wszystko pokazywało, że wyszło co najmniej dobrze. Że nie będzie problemów, a jednak ten klient jest niezadowolony. Czy faktycznie karykaturzysta gdzieś popełnił błąd, chociaż działał tak, aby zlecenie zakończyło się sukcesem?
Ponieważ każdy karykaturzysta ma szereg swoich doświadczeń, w przeciągu wielu lat wykonał mnóstwo zleceń, jest oczywiste, że „wpadek” było więcej niż jedna. Powiedzmy, kilka. Jeśli zbierze je wszystkie i zastanowi się gdzie zaszło nieporozumienie, może dojść do zaskakujących wniosków.
Przykłady nieudanych zleceń
Karykatura pani. Podkreślone rysy twarzy. Podobna do zdjęcia. Niedobrze, bo u kobiet wszystko trzeba zaokrąglić. Nie podkreślić, żeby była podobna, ale wygładzić, upiększyć.
Inna karykatura pani. Wygląda młodziej i piękniej jak na zdjęciach. Niemal w 100% takie przedstawienie twarzy klientom się podoba. Ale promil klientów oceni, że „niepodobna”.
Karykatura pana, twarz wygląda trochę jak w komiksie. Nie może być w 100% identyczna jak na zdjęciu, bo byłby portret. Ale wygląda milej, sympatyczniej niż na zdjęciach. Generalnie wszystkim takie przedstawienie się podoba, lecz tym razem klientowi się nie spodobało. Należało podkreślić charakterystyczne fragmenty wyglądu twarzy, dodać kantów, zbrzydzić człowieka.
Analiza kolejnych wpadek pokazuje, że czasami wieloletnie doświadczenia karykaturzysty i zdobyta przez ten czas wiedza, nie sprawdzają się. Nie dlatego, że coś zrobił źle. Dlatego, bo to subiektywnie klient ocenia „podobne” albo „niepodobne”. A sztuka karykatury jest bardzo subiektywna i zależna od tego, kto ocenia efekt. Zależy od konkretnego człowieka.
Podsumowanie
Jaki wniosek? Robić wszystko jak zawsze, tak jak zwykle się sprawdziło i jak się klientom podoba. Co jakiś czas znajdzie się ktoś, komu się nie spodoba. Może miał zły dzień?…
Podobna karykatura: (c) Karykatury.com
Ilustracja nie ma związku z tekstem