Nigdy nie mam pewności, kim jest osoba która pisze wstępne pytanie związane z możliwością zamówienia karykatury. To znaczy wiem jak się nazywa, często znam już numer telefonu i miasto w którym mieszka. Nie wiem co ma na myśli, pisząc „Chciałbym zamówić karykaturę”. Bo każdy to słowo rozumie na swój sposób, ma jakieś wyobrażenie (wydaje mu się, że jest co takiego, jak „typowa karykatura”). Ja z kolei wiem, że karykaturę można zrobić przynajmniej na kilka różnych sposobów. Ale najczęściej mamy na myśli dwie opcje:
A) sama twarz, albo
B) scenka, w której uczestniczy bohater karykatury.
I to i to jest karykaturą, ale może klient ma na myśli tylko jedną z tych dwóch wersji? I którą?
Najczęściej
karykatura na prezent
rozumiana jest jednak jako scenka. Pan lubi piwo, wędkuje, jest kibicem Legii. Pani lubi podróże, czytanie książek, ma kotka. I tak dalej. Im więcej konkretnych i możliwych do narysowania informacji – tym lepiej, bo to na nich opiera się uzgodniony potem z klientem pomysł karykatury czyli dowcipna scenka z jej bohaterem.
Powiem szczerze, lubię gdy co jakiś czas trafia się coś mniej sztampowego. Pan nurkuje i uwielbia „Gwiezdne wojny”, pani kochała się kiedyś w muzykach z Modern Talking… Moja kreatywność i chęć pomocy klientowi z którym telefonicznie uzgadniam pomysł obrazka, czasem mile mnie zaskakują. Już się cieszę na efekt.
Oddzielny temat, to wybór techniki wykonania (czarno-biała grafika czyli kreska, ewentualnie kolor czyli karykatura malowana farbami wodnymi). Także wybór formatu planszy, na której powstanie karykatura. Każdy karykaturzysta ma swój styl i sposób wykonania. Ja uważam, że przy mojej technice najbardziej odpowiednim formatem dla przedstawienia jednej lub dwóch postaci, jest 30×40 cm.
Oczywiście, sama twarz też może być, jednak mniej lub bardziej ciekawie i zabawnie narysowana twarz to wciąż po prostu twarz. Taki obrazek nic nam nie powie o narysowanej osobie – kim jest, co lubi, z jakiej okazji powstał obrazek. Ale takie karykatury – karykatury samej twarzy, też czasem są zamawiane.
Tekst: (c) Karykatury.com