Śmieszne żarty o psach i ich właścicielach. Kawały i dowcipy o psach, które rozweselą
Z pamiętnika właściciela psa
– Dzień pierwszy. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
– Dzień drugi. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
– Dzień trzeci. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
– Dzień czwarty. Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.
Żart o mądrym psie
Jasio chwali się koledze:
– Mój pies ze mną gra w szachy.
– Naprawdę? Ale on jest mądry!
– Nie bardzo, cały czas przegrywa.
Pies przy telefonie
Dzwonienie telefonu. Pies odbiera słuchawkę i mówi:
– Hau!
– Halo?
– Hau!
– Nic nie rozumiem.
– Hau!
– Proszę mówić wyraźniej!
– H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula.
Dowcip o psach
Fąfara mówi do sąsiada:
– Mój Azor jest taki mądry, że jak wraca ze spaceru do domu, to naciska dzwonek do drzwi. Czy pana pies to też potrafi robić?
– Mój pies ma swoje klucze od mieszkania.

Ogon psa i weterynarz
Do weterynarza przychodzi facet z psem i mówi:
– Proszę mu obciąć ogon.
– Ale dlaczego?
– Jutro przyjeżdża teściowa i domu nie ma być żadnych oznak radości.
Pies, który kłamie
Na targu.
– Dlaczego pan chce sprzedać tego psa?
– Bo kłamie.
– Po czym pan to poznaje?
– Niech pan posłucha… Azor, jak miauczy kot?
– Hau, hau!
Pies przed telewizorem
Podczas emisji filmu w telewizji, pies Fąfary z ogromnym zainteresowaniem wpatruje się w ekran telewizora.
– To niesłychane! – dziwi się sąsiad Fąfary, obserwujący zachowanie psa.
– Ja się nie dziwię – odpowiada Fąfara. – Tak go to interesuje, bo przed miesiącem czytał powieść, według której nakręcono ten film.
Dowcipy o psach: Polowanie
Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca.
– Co się stało? – pytają koledzy. – Wróciłeś po nowe naboje?
– Nie, po nowe psy.
Pies Marka
– Cześć, Marek. Kto cię tak pogryzł?
– Mój pies.
– Jak to się stało?
– Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.

Mam nowego psa
Jasio mówi do kolegi:
– Wpadłbyś do mnie któregoś dnia. Mam nowego psa.
– A czy on gryzie?
– Właśnie to chciałbym sprawdzić.
Pies policyjny
Na środku alejki w parku stoi policjant i płacze.
Przechodzień pyta go, co się stało.
– Zgubił się mój pies patrolowy.
– Nie ma się pan czym przejmować. Na pewno znajdzie sobie drogę na posterunek.
– On na pewno, ale ja?
Dowcipy o psach: (c) Karykatury.com
Zobacz też:
>
>