Blondynki na wesoło. Dowcipne kawały i żarty z blondynkami. Zabawne dowcipy o blondynkach. Uśmiechnij się!
Blondynka za kierownicą
Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
– Nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo – drzewo, zawracam – drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się – drzewo!
– Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
Małżeńska kłótnia
Małżeństwo kłóci się na ulicy. Facet krzyczy do blondynki:
– Ty się w ogóle nie liczysz!
– Nieprawda, kłamiesz!
Facet zatrzymuje taksówkę i pyta taksówkarza:
– Ile zapłacę za kurs na dworzec?
– 50 złotych.
– A jak pojadę z żoną?
– Tyle samo.
Mąż odwraca się do blondynki i mówi:
– Sama widzisz.
Blondynka i książka
Wchodzi blondynka do księgarni i mówi:
– Poproszę książkę.
– Jaką? – pyta sprzedawczyni.
– Taką do czytania.
Dowcip o blondynce i kochance jej męża
Samochodem typu kabriolet jedzie mąż z żoną blondynką. Stoją na czerwonym świetle. Na sąsiedni pas podjeżdża drugi kabriolet, z extra panienką za kierownicą. Panienka woła:
– Cześć Karolku! – i odjeżdża
Blondynka jest wściekła i pyta męża:
– Kto to był?
– Wiesz, kochanie… Lepiej żebyś to ode mnie usłyszała niż od kogoś innego. Ta pani, to moja kochanka.
Żona Karola milknie nie może dojść do siebie.
Następne skrzyżowanie, znowu stoją i znowu na sąsiedni pas podjeżdża jakiś samochód, a ze środka jakaś laseczka woła:
– Cześć, Karol!
Jego żona – blondynka pyta:
– To też twoja kochanka?
– Nie, to kochanka Stefana.
Po chwili blondynka dodaje:
– Ale nasza jest ładniejsza, prawda?
Żart o blondynce na zakupach
Przychodzi blondynka do sklepu i mówi:
– Dzień dobry, chciałabym kupić pastę do butów.
– Do jakich?
– Numer 38.

Przepalona żarówka
Do sklepu elektromechanicznego wchodzi blondynka i mówi:
– Poproszę przepaloną żarówkę.
– Słucham?
– Przepaloną żarówkę.
– A na co pani przepalona żarówka?
– Potrzebuję do ciemni fotograficznej.
Dowcipy o blondynkach: Bilet dla psa
Konduktor pyta blondynkę:
– Czy kupiła pani bilet dla swojego psa?
– To nie pies, tylko suka!
Żart o grubej blondynce
Wraca gruba blondynka do domu i mówi do męża:
– Dziś w metrze ustąpiło mi miejsca dwóch mężczyzn.
– I co, zmieściłaś się?
Dowcip o blondynkach i windzie
Stają dwie blondynki przy windzie jedna mówi:
– Zawołaj windę.
Blondynka woła:
– Winda, winda!
– Nie tak, przez guzik.
Blondynka łapie guzik od bluzki i woła:
– Winda, winda!
Blondynka na imprezie
Na imprezie blondynka podrywa faceta:
– Skąd jesteś?
– Przemyśl.
Po chwili:
– Przemyślałam i dalej nie wiem.
Dowcipy o blondynkach: (c) Karykatury.com > Rys
Zobacz też:
> Dowcipy na różne tematy
> Żarty o strażakach