Organizatorzy rozmaitych imprez dla lokalnych społeczności, co jakiś czas poszukują oryginalnych atrakcji, które spodobają się gościom imprezy. Obojętnie czy chodzi o festyny, dni miast, dożynki, czy inne publiczne imprezy dla mieszkańców. Warto zapewnić im wyjątkowe atrakcje, najlepiej nie generujące wysokich kosztów. I dobrze, że co jakiś czas ktoś przypomina sobie o zawodzie karykaturzysty. Atrakcje na festyny
Dlatego co jakiś czas Karykatury.com otrzymują zapytania w tego typu sprawach. Chodzi o udział karykaturzysty, który na festynie będzie rysował karykatury osób zainteresowanych. Ponieważ nie każdy wie, jak taka piknikowo-dożynkowa atrakcja wygląda, dziś przybliżamy ten temat.
Karykaturzyści na wiejskich imprezach
Najpierw pozytywna informacja: artystom z Karykatury.com co jakiś czas zdarza się uświetniać takie imprezy. Oczywiście, o ile zasady naszego działania są znane, zrozumiałe i akceptowalne, w tym finansowo. I gdy zostanie wszystko uzgodnione.
Na przykład w zeszłym roku rysowaliśmy na dożynkach na Lubelszczyźnie, w okolicach Chełma. Także na okolicznościowej imprezie, w niedużej wsi na Opolszczyźnie (tu obchodzono kilkusetlecie istnienia). Trzy lata pod rząd odwiedzaliśmy miasteczko na północy Mazowsza, podczas organizowanych tu Dni tego miasta. Dawno temu odwiedziliśmy miasto na Podkarpaciu (tam był festyn z okazji Dnia Miasta).
Dodamy też przedświąteczną imprezę na rynku sporego miasta w aglomeracji śląskiej, z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia (było zimno!). Także podobny piknik na rynku jednego z mazowieckich miast (tu rysowało dwóch naszych karykaturzystów – tu z kolei było gorąco). Podobnych imprez, na których rysowaliśmy karykatury na żywo, było więcej i mile je wspominamy. Nie wymieniamy tu rodzinnych pikników firmowych, bo to zupełnie inny temat.
Karykaturzysta na dożynkach, festynach – jako atrakcja
Jaka jest główna zasada uczestnictwa karykaturzysty na takiej imprezie? Przede wszystkim i to jest najważniejsze: karykaturzysta eventowy nigdy nie pobiera zapłaty za swoją pracę, od osób narysowanych. Tym zajęli się już organizatorzy imprezy, czasem z porozumieniu ze sponsorem. Artysta jest od tego, aby intensywnie rysował i jego karykaturę otrzymało jak najwięcej osób. Nie ma czasu na rozmowy, targowanie się, pobieranie opłat. Tym zajmują się karykaturzyści uliczni. Problem jednak w tym, że ci pracują stacjonarnie i raczej nie wsiadają w pociąg czy w samochód, aby przyjechać na imprezę kilkaset kilometrów.
Co ciekawe, część organizatorów takich lokalnych imprez liczy na to, że karykaturzysta po prostu wsiądzie w samochód, przyjedzie i będzie za opłatą rysował ludzi. Co zarobi – to jego, więc on zarobi (o ile zarobi), a organizatora taka atrakcja nie będzie nic kosztować.
Przecież piosenkarz (zespół), który ma wystąpić na scenie podczas takiej imprezy, nie przyjeżdża kilka godzin wcześniej, aby osobiście sprzedawać ludziom bilety na swój występ. Jego zadaniem jest wystąpić i zrobić swoje. Tak samo jest z karykaturzystą.
Karykatury na żywo na festynach, dożynkach
Gdy już podstawowe zasady współpracy są znane, można porozmawiać o reszcie spraw. Uzgodnić wysokość honorarium (jest liczona od czasu pracy karykaturzysty), koszta dojazdu, itp. Można powiedzieć, cała reszta jest do uzgodnienia.
Zdarzało się, że część kwoty za usługę zapewniał organizator lub sponsor imprezy, który wcześniej we własnym zakresie sprzedawał mieszkańcom niedrogie „bileciki” na karykaturę. Przekazanie takiego bilecika karykaturzyście oznaczało, że jest uprawniony do otrzymania swojej karykatury. Jak się więc okazuje, są różne sposoby, aby zapewnić karykaturzyście wynagrodzenie, a uczestnikom festynu oryginalna atrakcję artystyczną. Trzeba tylko chcieć i zaangażować się w tę sprawę.
Praca karykaturzysty na festynie
Oczywiście gdy taka atrakcja jest dla wszystkich za darmo, a uczestników festynu jest mnóstwo, wtedy karykaturzysta ma masę pracy. Zdarza się do niego dłuuuuga kolejka. Całe rodziny, mnóstwo dzieci, harmider, głośne rozmowy i krzyki, nawet wykłócanie się, typu „Pan tu nie stał!”.
To wszystko z pewnością nie sprzyja skupieniu się karykaturzysty na swojej pracy. Krzyki, do tego (często) żar lejący się z nieba, bo to często impreza w wakacje. Po kilku godzinach karykaturzysta który narysował ponad 100 twarzy, jest bardzo zmęczony, a tu kolejka nie krótsza niż wcześniej, nawet jeśli wszyscy zostali poinformowani do której godziny maksymalnie karykaturzysta będzie dostępny.
– Jeszcze ja, ostatni, bardzo proszę! – spełnienie takiej prośby oznacza, że tych „ostatnich” będzie jeszcze na godzinę i dwie godziny pracy. 20 lub więcej osób – oczywiście ta dodatkowa praca będzie już za darmo, o ile bardzo zmęczony dotychczasową pracą karykaturzysta, na taką ewentualność się zgodzi.
To wszystko sprawia, że rysowanie karykatur podczas otwartych lub pół-otwartych rodzinnych imprez typu piknikowego, jest niesłychanie wyczerpujące. Z drugiej strony jest organizator festynu, który najczęściej chciałby otrzymać taką usługę za darmo lub za pół-darmo.
Dlatego nie negocjujemy z organizatorami, którzy próbują nas zmanipulować. – Zaraz porozmawiamy o kwocie, najpierw panu opowiem, jakie biedne i schorowane dzieci będzie pan rysował. Na pewno odwdzięczą się panu szerokim uśmiechem – coś w tym stylu powiedziała pewna pani, choć doskonale wiedziała, że o sprawach drugorzędnych porozmawiamy, gdy już uzgodnimy wysokość honorarium. Tak, jakby na stacji benzynowej dawali benzynę za kilka uśmiechów i o tym ta pani nie wiedziała.
Powyższe informacje napisaliśmy do tych, którzy chcieliby zaprosić karykaturzystę na piknik, festyn, dożynki, itp. I infantylnie myślących, że przez wiele lat uczył się rysowania karykatur i teraz zrobi to za uśmiech albo słowo „dziękuję”. Być może są gdzieś w świecie tacy karykaturzyści, można nawet twierdzący, że są profesjonalistami. Jednak o profesjonalizmie mowy tutaj nie ma.
Atrakcje na festyny w (c): Karykatury.com