Karykaturzysta w Sanatorium Miłości
Szczepan Sadurski narysował błyskawiczne karykatury uczestników najnowszej edycji popularnego programu Sanatorium Miłości (TVP) oraz próbował nauczyć ich sztuki rysowania karykatur
Karykaturzysta w Sanatorium Miłości
Polskie media rzadko wykazują zainteresowanie niszową dziedziną sztuki, jaką jest karykatura. Karykatury co jakiś czas drukuje prasa, czasami ze znanymi karykaturzystami można przeczytać wywiady. Choć polscy karykaturzyści odnoszą międzynarodowe sukcesy, niewiele o nich wiadomo. Dlatego warto odnotować udział znanego karykaturzysty w mającym dużą oglądalność programie „Sanatorium Miłości„, emitowanym co tydzień w TVP1, w porze wieczornej (godz. 21). To już piąta edycja tego programu.
W odcinku wyemitowanym 19 lutego 2023, Sadurski był gościem. Nie tylko dawał cenne wskazówki dwunastce uczestników programu, dotyczące rysowania karykatur. Pod jego okiem rysowali wzajemnie swoje karykatury na sztalugach. Potem miało miejsce głosowanie na najlepszą karykaturę i było przy tym dużo śmiechu. Niestety nie pokazano, że wykonał też każdemu uczestnikowi programu 12 błyskawicznych karykatur, z czego od dawna słynie. Nieprzypadkowo nazywany jest jednym z najszybszych karykaturzystów świata.
Kulisy Sanatorium Miłości 5 – rozmowa z karykaturzystą
– W telewizji zobaczyliśmy kilkuminutowy skrót twojego spotkania z uczestnikami programu. Czy możesz zdradzić kilka szczegółów związanych z twoim uczestnictwem w popularnym programie?
– O szczegółach nie mogę wiele powiedzieć, bo są tajemnicą produkcji, chronioną umowami. Ale chętnie opowiem o kilku sprawach.
– Wszyscy wiemy, że tę edycję Sanatorium Miłości kręcono w Busku-Zdroju.
– Zdjęcia były kręcone we wrześniu, więc było jeszcze ciepło i wybrano plener. Udział gości zaproszonych do programu, zawsze jest dla uczestników niespodzianką, więc tak było i tym razem. Nie spodziewali się karykatur. Tego typu programy wymagają wielu przygotowań, potem postprodukcji, prac redakcyjnych i montażu. Pracuje przy nich sztab ludzi. Cieszę się, że autorzy wpadli na oryginalny pomysł wykorzystania talentu karykaturzysty. Ponieważ nie mogła to być osoba przypadkowa, wybór padł na mnie. Od dawna jestem zapraszany do programów telewizyjnych różnych stacji TV. Nie peszą mnie kamery, także gdy rysuję. Ogromne doświadczenie, dziesiątki tysięcy karykatur portretowych wykonanych podczas kilkuset eventów, nie tylko w Polsce – to także na pewno było brane pod uwagę. Produkcja dużego projektu telewizyjnego nie może sobie pozwolić na współpracę z przypadkowymi osobami.
Marta Manowska i Rolnik szuka żony
– Z prowadzącą program, Martą Manowską już wcześniej wystąpiłeś w TV?
– Kilka lat wcześniej byłem zaproszony do emitowanego na żywo Świat się kręci” – codziennego, wieczornego programu. Moim zadaniem było narysowanie karykatury osoby, której nigdy w nie widziałem. Chodziło o pierwszą „panią rolniczkę”, która miała wystąpić w znanym programie „Rolnik szuka żony”. Marta Manowska mówiła, jak wygląda ta pani, a ja natychmiast to rysowałem, na oczach widzów. Nie obyło się bez zabawnego zdarzenia. Pani Marta powiedziała, że rolniczka ma długie blond włosy, więc od razu to narysowałem, po czym dodała „najczęściej upięte w kok”. Gdy spotkaliśmy się w Busku-Zdroju, przypomnieliśmy sobie tę anegdotę.
Powstaje film o Sadurskim
– Rysujesz na eventach, występujesz w programach telewizyjnych, ale zdradzimy, że obecnie powstaje film dokumentalny na twój temat.
– Pomysł powstał podczas lokalnego festiwalu filmowego w Mogilnie, na którym wraz z Katarzyną Figurą byłem specjalnym gościem. Były tam dwie ekspozycje moich rysunków humorystycznych oraz poprowadziłem warsztaty z rysowania karykatur. U mnie to raczej wesołe spotkanie naszpikowane anegdotami oraz fachowe porady dla tych, którzy za chwilę będą siebie rysować. Ponieważ moja wieloletnia działalność na polu humoru, satyry i karykatur – po prostu rozweselania innych, to cały szereg ciekawych wydarzeń – uznano, że warto pokazać moją historię.
– Kiedy film będzie gotowy?
– Jeszcze w tym roku. W styczniu były kręcone zdjęcia w moim rodzinnym Lublinie, ale o szczegółach za wcześnie teraz mówić. Nie chciałbym, aby to były „gadające głowy”, film na którym każdy uśnie. Będzie sporo materiałów w warstwie obrazu i mam nadzieję, będzie zmontowane trochę jak teledysk. Unikalne materiały, w tym z mojego dzieciństwa, coś ze stanu wojennego, kulisy tworzenia czasopisma Dobry Humor i powstanie Partii Dobrego Humoru, do tego sporo o rysowaniu karykatur i rysunków satyrycznych. Jestem bardzo ciekaw ostatecznego efektu.
Karykaturzysta w Sanatorium Miłości: (c) Karykatury.com
Zobacz też:
> Sadurski – posłuchaj wywiadu w Radiu dla Ciebie
> Sadurski jak Matejko czyli ilustracje do kolejnej książki